Czarny bez zakwita zwykle na przełomie maja i czerwca (w zależności od części kraju) i wydziela intensywny zapach. Dla niektórych jest przepiękny, dla innych nieco duszący. Kwestia gustu. Rośnie w okolicach domostw, rumowisk, na skrajach lasów, przy drogach. Aby go zbierać w celach spożywczych i leczniczych należy wybierać oczywiście miejsca czyste ekologicznie, z daleka od tras ruchu. Unikać kwiatów pokrytych nazywani lub innymi robaczkami.
Kwiaty, które są najcenniejsze i najbardziej wartościowe leczniczo, należy zbierać w pełni kwitnienia, w suchy i słoneczny dzień, razem z całym kwiatostanem.
SKŁADNIKI:
300 g kwiatów czarnego bzu (baldachimów)
2 cytryny
700 g cukru
0,7 litra wody
WYKONANIE:
Kwiaty odciąć nożyczkami, odłożyć przynajmniej na godzinę w cieniu na papierze, żeby uciekły niepożądane robaki, mrówki i inne stworzenia. Następnie przełożyć do garnka, zalać kwiaty wrzątkiem, dodać pokrojone w kostkę cytryny. Gdy przestygnie, wstawić do lodówki na dobę. Następnego dnia przelać przez sito, dodać cukier, zagotować. Z gotującego się płynu zebrać wytworzoną pianę.
Syrop przelać do małych słoików albo buteleczek, pasteryzować 5 minut od zawrzenia wody, odwrócić do góry dnem. Pozostawić do wystygnięcia.
Syrop z kwiatów czarnego bzu podawać przy przeziębieniu lub grypie. Można go dodawać go do herbaty, albo do wody i podawać jako zdrową lemoniadę. Substancje zawarte w syropie działają moczopędnie i rozkurczowo, uszczelniają naczynia włosowate oraz zwiększając ich elastyczność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz